Miałam przyjemność kupic kukurydze w kolbach. Nie wiem jak to robią, że ona już jest bo tu zimniej niż w Polsce. Mamy czerwiec. Może przyjeżdża z cieplejszych stanów. Dobra kukurydza, lubię kukurydze, trochę za młoda jak dla mnie, wole ciut starsza, ale juz może być, jak wybrałam najbardziej dojrzałe kolby. Jedno mnie zastanowiło:
- Dlaczego ona jest wyczuwalnie slodka? Sama gotowałam, bez cukru.
Zastanawiam sie czy ona jest na takim słońcu, ze jest slodka, tak jak pomidory z Włoch są słodkie, słodsze dużo niż polskie. Czy rozwiązanie zagadki jest inne - czy ona jest po prostu modyfikowana genetycznie...
Nie wiem. Ale przez dwa miesiące będę to jeść. Trochę się boję.
Wrzuciłabym zdjęcia kilku fajnych rzeczy, ale nie mam przejsciowki i koputer mi padl z glodu. Moze przyjdzie, bo kolezanka mi zamowila. Pisze z jej komputera, tu mam bez polskich znakow. Bardzo tak nie lubie. Trudno, pomecze sie na razie.
niedziela, 25 czerwca 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
NIEZŁA SKUCHA ZAĆMIENIOWA
Gadałam z jednym takim gościem z autobusu. Dziś podróżowałam Greyhoundem - taka tania linia. Gościu nie wiedział, że jest zaćmienie. Nie wie...
-
Rosnie tu takie badziewie. Dobrze, ze kolezanka mnie uprzedzila, oraz pokazala jak toto wyglada. A wyglada niewinnie. Podobno dostaj...
-
A jednak. Na godzinkę przed wylotem poszłam na bramkę (leżałam na sąsiedniej, bo mieli lepsze fotele). I cóż widzę? Pusto... głucho.... Ze d...
-
Rzeczywiście jestem tak zmęczona jak widać na tym zdjęciu. Teraz zmienili bramkę i będzie K41, a nie K37 (jak na zdjęciu widać). Przesi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz